Dzielenie się przepisami

 Czytałam ostatnio książkę  Sybil Grafin Achonfeldt "O przyjmowaniu gości" i zainteresował mnie jej pogląd na kwestię dzielenia się przepisami z bliskimi. Uważa ona, że nikt nie powinien tego robić i zachowywać tajniki kuchni rodzinnej dla siebie.

    "[...] Ponieważ ja także pisałam książki kucharskie i zdradzałam różne przepisy, zwracam uwagę wszystkich na to, aby swoje ulubione przepisy chronili w opisany wyżej sposób. Nawet najlepszej przyjaciółce nie warto ułatwiać życia, zdradzając jej wszelkie tajemnice przepisu; lepiej niech sama wykaże się sprytem i odkryje tajniki potrawy, która przypadła jej do gustu."*


    Ja zawsze byłam przyzwyczajana do tego, że ukochana babcia, mama czy ciocia przekazują nam swoje ulubione przepisy byśmy mogli dzielić się smakiem z najbliższymi a następnie przekazywać wiedze dzieciom. Oczywiście, każdy ma prawo mieć własne zdanie na ten temat, to nie znaczy, że jest błędne. Tyle ile jest różnych poglądów na świecie, tyle jest ludzi :) A Wy co myślicie, warto dzielić się wiedzą, czy wolicie zachowywać ją dla siebie?


Co sądzicie?  Piszcie w komentarzach :)


Zespół RS.













* Schonfeldt G.S., "O przyjmowaniu gości", Warszawa 2000, s. 94.

Komentarze