Jajecznica po chłopsku #4


Na ziemiach polskich kury pojawiły się 750 lat p.n.e.m jak informuje PAP dr hab. Daniel Makowiecki z Laboratorium Rekonstrukcji Środowiska Naturalnego Instytutu Archeologii Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu. Badania, które były prowadzone na terenie Wielkopolski dowiodły, że ludzie nauczyli się hodować ptactwo dopiero na początku średniowiecza. Mimo wszystko kura nie miała dużego znaczenia dla gospodarki, ponieważ była ptakiem ozdobnym, dopiero wraz z początkiem państwa polskiego kury pojawiły się na naszych stołach i mogli na nie sobie pozwolić prawie wszyscy obywatele. Trzeba jednak zaznaczyć, że mięso młodych kur częściej podawano mieszkańcom grodu i wyspy, czyli zamożniejszej części społeczeństwa. Mięso młodej kury zawsze jest soczystsze i smaczniejsze. Nasi przodkowie opanowali sztukę hodowli tak ,aby można było korzystać nie tylko z samego mięsa ale także i jaj.[3] 
Jaja są produktem, który zawsze był i  jest fundamentem wielu potraw. Jeśli chodzi o ich zalety, posiadają wysoką wartość ożywczą i dostarczają nam białka o możliwie najwyższej wartości biologicznej. Białko i żółtko różnią się jednak zawartością witamin. W żółtku znajdują się tłuszcz, witamina A  i D oraz dużo cholesterolu, dlatego starsze osoby nie mogą go tak często spożywać.  W składzie jaj znajdziemy prawie wszystkie witaminy z wyjątkiem witaminy C,  a ze względu na występowanie w ich treści fosforu i siarki są artykułem zakwaszającym.  W zależności od tego ile dane jajo waży i w jaki sposób będzie przyrządzone  – dostarczy nam około 70 kalorii. Istotną czynnością jest odpowiednie przygotowanie jaj do spożycia, masa jajowa może ulec zakażeniu przy wybijaniu jaja, jeżeli dokładnie go wcześniej nie umyjemy. Należy również pamiętać o tym, aby sprawdzić, czy jaja są świeże i najlepiej przechowywać je w miejscu odizolowanym od żywności przeznaczonej do bezpośredniego spożycia.[1]
W połączeniu z różnymi produktami jaja są elementem zlepiającym, zagęszczającym czy też spulchniającym nasze danie. Omlety, jajecznica lub jaja sadzone są powszechnie uznawane za podstawowe potrawy przygotowywane na ciepło.
Jajecznica nie jest daniem skomplikowanym, wielu uważa ją za prostą w przygotowaniu, ale warto zaczerpnąć „staroświeckich” porad, aby móc ciągle doskonalić swoje dania. Dawniej swoją popularnością cieszyła się jajecznica po chłopsku. Od razu przychodzi na myśl mięso.  Taką jajecznicę przygotowywano w taki sposób aby na długi czas dawała uczucie sytości. W różnych przepisach często można było doszukać się takich produktów jak kiełbasa, boczek oraz mąka.
Przykładową recepturę można odnaleźć w książce „Książka kucharska dla wiejskich zakładów gastronomicznych” z roku 1983.[2] Jest to wydanie IV, „Poprawione i uzupełnione”.










J. Łukasik, H. Ostrowska, „Książka kucharska dla wiejskich zakładów gastronomicznych”, Warszawa 1983, s. 267-268.



J. Łukasik, H. Ostrowska, „Książka kucharska dla wiejskich zakładów gastronomicznych”, Warszawa 1983, s. 267-268.

W wersji "uwspółcześnionej" dodany został tylko posiekany szczypiorek i 1 łyżeczka serka topionego ( najlepiej o smaku szynki lub szczypiorku ). Obie wersje są pyszne i dają sytość. 

Smacznego ! 



[1] A. Szczepańska, A. Ners, Z. Zawistowska, „Kuchnia i zdrowie”,  Warszawa 1991, s. 36-37.
[2] J. Łukasik, H. Ostrowska, „Książka kucharska dla wiejskich zakładów gastronomicznych”, Warszawa 1983, s. 267-268.
[3] https://deon.pl/po-godzinach/historia/kurze-jaja-jadano-juz-w-sredniowieczu,290931?fbclid=IwAR0D6Y_sDwHnyN26rt9kh4p3AYXmrcsCkvsTacDFqsNouShIRf-n7teFTNg

Komentarze